niedziela, 16 grudnia 2012

miniony tydzień to czas pod znakiem odbierania różnorakich przesyłek!

W piątek to już wybitnie się uśmiałyśmy w pracy, gdyż ostatnio zamiast adresu domowego podaję ten z pracy - gdyż w dom cały dzień pusty stoi a na pocztę odebrać awizo to mi nigdy nie po drodze! na dodatek, żeby nie było, że wszystkie paki są dla mnie - wpiszę tam jakaś woźną albo inną nauczycielkę:D to prawda - zaraziłam kobiety!
trochę przesyłek się nazbierało - wygrane w konkursach, paczka ambasadorki ze streetcom, paczki z dnia darmowej dostawy no i allegro:D
ech...kto ma szczęście w grach nie ma szczęścia w miłości...całe życie jakoś nie miałam szczęścia w niczym a tu proszę - koniec parszywego roku i 5 wygranych:D
trochę się pochwalę, a co...pewnie przez następne 10 lat nic mi się nie uda:)

Najpierw wygrałam bilety do kina, chyba w listopadzie - oczywiście już wykorzystane - "Anna Karenina" ze Stokrotką D. ekhm...może nie powiem nic więcej...tylko jedno: dobrze, że jednak nie musiałyśmy zapłacić za bilety na ten film;]
Następną rzeczą, którą udało mi się zdobyć to zestaw aromatycznych przypraw prosto z Maroka w konkursie organizowanym przez biuro podróży Itaka na fb;] pięknie pachnie od wczoraj w naszej kuchni;]
Potem była płyta w konkursie filmy produkującej farby Śnieżka - wygrana najbardziej przypadła do gustu moim Biedroneczkom;] cały piątek ją testowały;] opakowanie widać miało problemy w czasie podróży, ale to niiccccc:)

No i nagroda, która mnie najbardziej ucieszyła - zestaw zielonych herbat i kubek termiczny JEEEEE! teraz szpanuje nim po całym domu popijając ciepłą herbatkę! to jak na razie 1 kubek termiczny który mi nie przecieka:D:D:D a herbatki - pychotka


aaa jeszcze książkę wygrałam - Rodzicielstwo przez zabawę - tia, idealny wybór książki dla starej panny posiadającej 25 dzieci już odchowanych - 5,6 letnich:) cóż może komuś podaruję, a może sprzedam na allegro;] ta dam...


ech znowu niedziela, znowu trzeba pomyśleć o całym tygodniu pracy...chociaż będzie przyjemny - pieczenie ciasteczek z dzieciakami, ubieranie choinki, robienie świątecznych kartek, ale pewnie męczący....
dlaczego myśl o świętach nie napawa mnie radosnym nastrojem?!
czy tylko dzieci cieszą się na te magiczne dni?!
udanego tygodnia życzę
Pozdrawiam A.

ps. zapomniałam o dniu darmowej dostawy, oto moje małe zdobycze:

akurat 3.12 - cały dzień byłam poza domem, do 15 praca a na 16 - 19:30 szkolenie, czyli w domu byłam ok 21...ech...więc wielkich łowów nie poczyniłam...tylko Welbild, apteka Ziko - super ceny, www.candleroom.pl - woski YC na które chorowałam od dawna jak połowa kobiet w tym kraju - dobry zakup na te moje smutne samotne wieczory i na końcu Minti Shop - który serdecznie polecam, kiedyś na pewno napiszę o nich coś więcej!!! nigdy nie dostałam zakupów tak słodko opakowanych jak zawsze od nich!!!

2 komentarze:

  1. Wow, sporo tego.:-) Może i ja udział zmasowany udział w konkursach i po raz pierwszy w życiu coś wygram.:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama jednego z moich dzieciaków mnie ostatnio namawiała - bo ona jest konkursomaniaczką ;] od niechcenia tam klikałam w te jej linki nie wierząc, że akurat ja spośród tych tysięcy coś wygram;] cud...

    OdpowiedzUsuń