środa, 31 października 2012

październikowi zdenkowani

W ostatni dzień października z cieknącym nosem postanowiłam utworzyć moje denko number 2;] gdyż zalegające puste opakowania walają się z konta w kąt;] tak na marginesie -  perfekcyjna Pani Domu miałaby co u mnie robić...bo różne rzeczy u mnie zalegają, czekając na hmmm swój czas?! mały zbieracz ze mnie...



ale przechodzę do rzeczy:
- LACTACYD famina acti - fresh, 200 ml, 5,99 - to moje drugie opakowanie tegp płynu, spełnia swoje zadanie,fajnie pachnie i mimo małej butelki jest dosyć wydajny - na pewno jeszcze kiedyś go zakupię!
- EVELINE, slim extreme 3d - nawilżający scrub -masaż pod prysznic - 250 ml, 13 zł - producent mówi, że ma wygładzać i oczyszczać, ujędrniać i nadawać skórze elastyczność, jak dla mnie wszystkie obiecanki spełnione! konkretny peeling, przy pomocy rękawicy po wyjściu spod prysznica czuję się od razu lżejsza:D kocham go:D no i zapach - cytrusowy, od razu pobudza do życia! - na pewno jeszcze kiedyś go zakupię!
-BALEA odżywka do ciemnych włosów - 200 ml, 60 centów, zapach piękny, włosy po jej użyciu są miękkie, puszyste i lśniące!!! niestety jej dostępność w POLSCE jest zerowa, dlatego kiedyś przy okazji na pewno zakupię:)
-NIVEA fresh, 150 ml, 11 zł - jak dla mnie szału brak! mimo,że jakoś specjalnie się nie pocę, to wykończyłąm go jako odświeżacz w łazience, bo jako anty deo totalnie się u mnie nie sprawdził - nie kupię go ponownie!
- TONIK YV Hydra vegetal, 200 ml, w promocji 19 zł, mam już kolejne opakowanie! świetny tonik, ma piękny orzeźwiający zapach, przemywam nim twarz po demakijażu, stosowanie go sprawia mi przyjemność - na pewno jeszcze kiedyś go zakupię!
- BALEA, Malinowy szampon do włosów, 300 ml, 60 centów, jeeee mój wybitny ulubieniec! kiedy go dostałam, pomyślałam, że pewnie skończy jako płyn do mycia pędzli! ale kocham go nad życie!!! ze smutkiem zużyłam ostatnią porcję, chociaż przeciągałam ten moment! piękny malinkowy zapach, cudownie oczyszczał i nawet jeżeli czasami zapomniałam odżywki to nic takiego strasznego się nie działo!  na pewno jeszcze kiedyś go zakupię!
- TANITA, plastry z woskiem do depilacji twarzy - miodowe do skóry wrażliwej, 6 sztuk, 7 zł, plasterki robią dobrą robotę!  już nigdy nie kupię tych do normlanej cery, te do wrażliwej są delikatniejsze:D - na pewno jeszcze kiedyś go zakupię!
- MARION, 60 sekundowa maseczka z olejkiem arganowym do każdego rodzaju włosów, 15 ml, nie umiem się wypowiedzieć na jej temat;/ po jej zmyciu nałożyłam inną maseczkę, nic mnie w tej jednorazówce nie poruszyło -  4 zł nie kupię go ponownie!
- 3 Paray plastrów Beauty Formulas, kocham te plasterki, uratowały mój look już wiele razy -   na pewno jeszcze kiedyś go zakupię!

Życzę udanego "długiego" weekendu
Pozdrawiam A.

Ps. jestem uzależniona od kupowania żeli pod prysznic
Ps2. muszę Wam jeszcze opisać mrożącą krew w żyłach historię mojego Freda, tj auta...

wtorek, 16 października 2012

Jak kupić podróbkę perfum w jednej największych perfumerii...?

PROŚCIZNA....
widać podróbki na allegro to mega PIKUŚ!

 z racji moich urodzin, jedna z koleżanek postanowiła w wielkiej konspiracji zakupić PARFIN - FEST WZIĘTY ZAPACH w jednej z NAJBARDZIEJ POPULARNYCH PERFUMERII NA D. - online...

nic o tym MEGA zamiarze nie wiedziałam, tylko wspomniała coś tam raz,  że allegro ją pierwszy raz zawiodło - przesyłka nie dotarła na czas - oszukiwaczka jedna!

przychodzę do pracy i na biurku torebka! a w niej 100 ml CALVINA KLEINA! MASAKRA, od razu tel w dłoń i dzwonię, żeby ją OKRZYCZEĆ!  niestety jej błogosławiony stan nie pozwalał nam zlanie jej dupska!
otwieram parfin a tam w środku....no opakowanie jest - całkiem podobne, rozklejone - łódka pływała, parfin się leje, myślę - matyldo byle nie przepłaciła za bardzo! ale sumienie mnie gryzło, bo gdyby zapłaciła sporo a wysłali jej z allegro taką podróbkę to żal KASY...po wielkich traumach piszę do niej zatem smsa...

- proszę Cię wystaw temu swojemu sprzedawcy z allegro negatywny komentarz! bo trochę cię oszukał z tym perfumem....
- odpowiedz - ale to nie allegro - kupiłam ten perfum online z D... więc chyba wszystko z nim ok?
- O MAJ GAD - oglądam stronę D. - cena 350 zł a wygląd podróbki, którą mama przyniosła z pracy za 50 zł!
- zadzwoniłam - miałam wyrzuty sumienia, dziołcha zapłaciła 350 zł a ja mam wąty do koloru KORKA!
...od słowa do słowa - wyszło, ze ona zamówiła w ogóle 30 ml...porażka! ale nie odpakowywała perfumu
i nie widziała,że dałą mi 100 ml
- M. zadzwoniła na infolinię tej perfumerii - PANI NIBY STWIERDZIŁA, ZE UWAGA

TE PERFUMY PAKUJĄ PRZECIEŻ TYLKO LUDZIE! RAZ NA 100 PACZEK ZDARZA SIĘ, ŻE KTOŚ PODMIENI ORYGINALNY PERFUM! 

ŻENUJĄCA ODPOWIEDZ JAK NA FIRMĘ Z TAKĄ RENOMĄ I CENAMI!

NIBY MOŻNA WYMIENIĆ! NAWET W SKLEPIE STACJONARNYM!

Z TEGO CO WIEM, NIE DAŁO SIĘ WYMIENIĆ NA INNY PERFUM! PIENIĘDZY TEZ NIE MOGŁA DOSTAĆ SPOWROTEM! ROZMOWA PODOBNO BYŁA NA BARDZO WYSOKIM POZIOMIE I ODPOWIEDZ KOŃCOWA

......TAK CZASAMI SIĘ ZDARZA.....

TAKŻE PERFUMERII NA D...

GDZIE DZISIAJ CHCIAŁAM SOBIE KUPIĆ D... BOXA DZIĘKUJĘ BARDZO!
AVON PRZEBIJA WAS NA ŁEB!
PRZEŻYJĘ BEZ TYCH WASZYCH 2 DARMOWYCH PRÓBEK!


niedziela, 14 października 2012

zakupowo - urodzinowy haul ;]


Całkiem niedawno bo tydzień temu w sobotę obchodziłam swoje "kolejne" 18-ste urodziny ;]  zapowiadało się całkowicie smutaśnie, ale że moje "święto"przypada chwilę po wypłacie to postanowiłam zaszaleć! a co urodziny są raz w roku ;] mój brat był również na TAK, gdyż liczył na jakiś sponsoring z mojej strony;PP ekhm... jednak jego przyjemności ufundowała mama i firma Tchibo, ale o tym później...
najpierw foto - cieszące oko...



Na pierwszy ogień poszedł sklep Yves rocher, wiadomo dostałam kuponik na prezent urodzinowy  - w tym roku był to złoty naszyjnik z turkusowymi kamyczkami; dodatkowo bony miały zniżki, więc skusiłam się na NOWOŚĆ tej firmy krem BB - z kuponem zniżkowym zapłaciłam 29 zł....więc od razu wzięłam!

- BB Krem Idealna cera 6 w 1

Efekt dla urody

6 właściwości, aby zapewnić natychmiastowy efekt idealnej skóry jednym gestem
●Doskonale nawilża skórę przez 24h.
●Idealnie ujednolica koloryt skóry.
●Tuszuje niedoskonałości skóry i oznaki zmęczenia.
●Wygładza powierzchnię skóry.
●Przywraca skórze blask.
●Chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Składniki aktywne 
Biała herbata: chroni skórę.
Pigmenty: przywracają blask i ujednolicają cerę.
Więcej o składniku aktywnym
Biała herbata, która wywodzi się z kultury chińskiej, znana jest ze swoich właściwości ochronnych.
Pigmenty to tlenki żelaza. Mają one właściwości rozświetlające i nadające skórze piękny wygląd.
Dodatkowy składnik aktywny: Mangiferyna z aphloïi, chroni przed czynnikami zewnętrznymi.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z białej herbaty, wyciąg z aphloïa, oligosacharydy z jabłka, woda z hamamelisu z ekologicznych upraw.
Rezultaty
Dla 85% kobiet skóra jest widocznie piękniejsza*.
*Test satysfakcji przeprowadzony na 26 ochotniczkach.


Jak narazie krem spisuje się znakomicie!!! długo utrzymuje się na twarzy, wygładza skórę, ujednolica kolor! używam go nałogowo:D aaaa i ma piękny zapach;]

Dokupiłam sobie jeszcze mój ulubiony ostatnio tonik nawilżający Hydra Vegetal - jestem od niego uzależniona! po zniżce 19 zł! aaaa jeszcze pudełko na lunch dostałam w prezencie:D słodkie!...na koniec zagadałam do Pani, która robiła makijaż i poprosiłam o szybkie poprawienie mojego urodzinowego looku;]  były akurat dni makijażu w YR - odważyłam się tylko z tytułu URODZIN, to był mój 1 raz;] 
Tak więc z pięknym makijażem i większą pewnością siebie ruszyłam dalej...
ekhm...i wstąpiłam to THE BODY SHOP, zawsze wchodzę do tego sklepu, ale jednak ceny w nim są dla mnie odstraszające! ech ale co jak co - we własne urodziny, nie można myśleć o cenach...zafundowałam sobie kurację kapsułkową z witaminą c - opóźniające oznaki starzenia! nie wiem czemu akurat kupiłam ten produkt - myślałam raczej o kremie z tej serii albo jakimś peelingu czekoladowym! ale Pani mnie przekonywały, że te kapsułki to mega zastrzyk dla skóry, po 28% rabacie zapłaciłam za nie ok 56 zł...narazie jestem z nich bardzo zadowolona! i myślę o kremiku z tej serii - ale tym razem z allegro....dokupiłam sobie jeszcze peeling malutki o zapachu imbirowego ciasteczka! mniami mniami! przed rabatem 18 zł - nie pamiętam ceny po rabacie! narazie go tylko wącham....boski zapach! na pewno dokupię sobie balsamik!
Analizując plan sklepu w którym byłam to następny w kolejności był rossman....ale w tym momencie zupełnie nie pamiętam co w nim kupiłam!!! a wiadomo, ze z rossmana nie wychodzi się z pustym koszykiem! może sobie jeszcze przypomnę:D
wstąpiłam do empiku bo moje ulubione gazety "branżowe" ;] nie kupuję ich co miesiąc bo kosztują majątek, ale od czasu do czasu zaszaleję!
Ostatnim przystankiem kosmetycznym był super-pfarm, mój brat niestety już bardzo marudził - więc tylko jak torpeda przefrunęłam przez sklep! kupiłam 2 żele z nivea za 6,99 do których był dołączony męski żel za 1 gr;] jeden już mi podkradł braciszek! no i do tego dokupiłam plastry po oczy z firmy Beauty Formulas - również 1+1 za gr;] skusiłam się gdyż czasami kupując 1 parę plasterków płacę 5 zł...a tak za 6 par zapłaciłam 14!
Na końcu eskapady sklep Tchibo - jak zwykle kupiłam  zapas moich ulubionych kapsułek z kawą! a z racji moich urodzin i imienin mojego brata, dostaliśmy darmową kawkę - mogliśmy sobie sami ją wybrać! i urodzinowe ciacho - wybraliśmy torcik kajmakowy - PYCHOTA!!! także idealne zakończenie zakupów....

teraz muszę czekać do kolejnych urodzin....

cały rok:D jakoś mnie to czekanie nie martwi....ekhm jeszcze chwila i cyferka z przodu mi się zmieni...

Zapomniałam dodać, że braciszek kupił mi perfumik z YR Flover Party Summer - 50 m ! ślicznie pachnie! całkowicie mnie zaskoczył prezentem!!!
jeszcze ktoś zaskoczył mnie tym, że PAMIĘTA - dostałam za pośrednictwem poczty kwiatowej piękny bukiet róż...niestety osobiści życzeń mi nie złożył - cóż jego wybór i brakiem pracy w Naszym wspaniałym państwie...

tutaj znajdzie się zdjęcie róż:D


Pozdrawiam i zaczynam świętować - bo dzisiaj w końcu całą edukacja świętuje!
A.

wtorek, 2 października 2012

Mój dzisiejszy dobry humor sponsorują firmy...

... PHILIPS I BIEDRONKA...

    TA DAM - opłacało się jednak zbierać te śmieszne punkty!
     jest piękny, szkoda, że nie ma trzepaczki do jajek;PP ale i tak go kocham...teraz będę mogła szaleć
     z  siekaniem ziół!

a w Biedronce NIESPODZIANKA, czytam wasze blogi regularnie, ale żadna nie napisała, że takie słodkości z EVELINE są?! i w ogóle...
ale co tam, wieśniaki z naszego miasta, powyciągały zawartości  opakowań i o mało co, kupiłabym tylko kartonik z eyelinera - był zaklejony nawet!
słodko, zatem wzięłam sobie ten czarny kresko - mazak za całe 7,49 zł

 
intensywna czerń, no i wreszcie wróciły do asortymentu biedronkowego moje ukochane zapachowe świeczki - LaRissa, mmmm rozkoszuje się pomarańczowo-waniliowym aromatem!
I love it... 

Biedronka zatem za 10 zł umiliła mi dzisiejszy upragniony wieczór!!! 
uwierzcie mi MOJE DROGIE, dwa całe dni pod rząd z moimi BIEDRONKAMI to murowany ból głowy i brak cierpliwości!!!
dobrze, że jutro się wyśpię, i cooooo...robimy sałatkę owocową!!!!
Także Pozdrawiam owocowo A.