niedziela, 31 marca 2013

wesołych....






PEŁNYCH RADOŚCI I NADZIEI
ŚWIĄT WIELKANOCNYCH,
DOBREGO WYPOCZYNKU
I MIMO WSZYSTKO WIOSENNEGO NASTROJU

ŻYCZĄ

A&D STOKROTKI :)


wtorek, 26 marca 2013

świąteczne ciasteczka....

Moje DROGIE, zobaczcie jakimi ciasteczkami dzisiaj zajadały się moje przedszkolaki:) ech te MAMY to mają talenty:) 

jestem po tak wielkim wrażeniem, że musiałam się Wam nimi pochwalić! każde ciasteczko to prawdziwe dzieło sztuki!!! każdy element dopracowany, nosek, wąsy, kropeczki na kwiatkach....ech....pozazdrościć talentu:)


Pozdrawiam A.

ps. jak myślicie kupić sobie to pudełko glossy z września 2012 ? http://campaigns.glossybox.net/pl/wiosenna-wyprzedaz/?utm_source=newsletter_beauty&utm_medium=email&utm_term=keyvisual&utm_content=keyvisual_link1&utm_campaign=BE_SpringPL_20130322_IW

niedziela, 24 marca 2013

Czeskie zakupostki...

Zimowy marzec prawie zbliża się już ku końcowi....był to miesiąc stresu, pracy i wiecznej choroby, która nadal mnie nie opuszcza. Jakieś dwa tygodnie temu byłam z koleżanką w czeskim Bohuminie na zakupach z okazji Dnia Kobiet - każda okazja jest dobra przecież, żeby poprawić sobie humor:) Ech jak to dwie baby z kartami elektronicznymi wyruszyłyśmy w nieznane - dwa gpsy pomogły nam trafić bez żadnych poważniejszych "wpadek" - a podróż zleciała nam ekspresowo czego następstwem było hasło:
- aaaaa to już jesteśmy w Czechach?! - a miałyśmy sobie wymienić jakieś korony.... no ale mamy karty przecież:) 
cel Naszej podróży:
 sam sklep troszeczkę mnie rozczarował - jakieś takie wszystko wykupione?! brak najnowszych letnich serii, pustawe półki - chyba Polakko tam było i wykupiło wszystko:) ale za to obsługa baaaardzo miła:) no więc, spędziłyśmy tam ok 2 godzin, kiedy to nasze koszyki się zapełniły...podchodzimy do kas no i tam niespodzianka - karty mojej nie chciał przyjąć czeski czytnik:( Pani mi ciągle mówiła - NE MA PENENDZY....a były pieniądze - bo sobie specjalnie przelałam! dobrze, ze koleżanka jeszcze nie wydała swojej wypłaty i była tak uprzejma.....ale i tak całą sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi:)
a teraz co kupiłam dla siebie...




ojciec zapytał, czy tam coś dawali za darmo?!?!?!
jeżeli macie jakieś pytania to śmiało piszcie!!!

miłej niedzieli
Pozdrawiam A.


środa, 13 marca 2013

za oknem śnieg a w moim pokoju już całkiem wiosennie:)

oto czym się zajmuję obecnie:) oglądając seriale maluję sobie pisanki:D
nie nie nie jest za wcześnie, bo salę mam ogromną, także ozdób też musi być dużo!

 także pozdrawiam z zaśnieżonego Śląska i życzę miłego dnia!
Pozdrawiam A.

niedziela, 10 marca 2013

jak się nie ma tego o czym się marzy, to ma się właśnie ...

o taki DZIEŃ KOBIET 9 marca...

kiedy facet "zapomina" nawet złożyć Ci życzenia z okazji Dnia Kobiet...
to trzeba się jakoś pocieszyć...


a kiedy oznajmi Ci, że nie ma zamiaru wracać do kraju, bo nie ma DO CZEGO...i w ogóle nie będzie pracował za 1500 zł... 

to trzeba się jakoś pocieszyć..


mam nadzieję, że macie więcej szczęścia Kobitki w miłości ode mnie...:)

Pozdrawiam A.
.

piątek, 8 marca 2013

Kobitki...

tak wiem, trochę późno, ale NASZE święto nadal trwa...


Spełnienia wszystkich marzeń,
zadowolenia z siebie, radości życiowej
i aby każdy kolejny dzień był Dniem Kobiet
życzę Wam .... wspaniałe, niepowtarzalne Panie!




ps. ja tam dla nikogo nie jestem kobietą - nie licząc mojego 6 letniego wielbiciela:)

wtorek, 5 marca 2013

Wszyscy mają Celię - mam i ja:)

Celię nudzaczkową - każdy z nas MA :)
tia..i dopadłam ja w jednej z Naszych wiejskich drogerii... nie no przesadziłam, właśnie widzę, że to jednak nie wiejski sklep ale wręcz cała -  sieć drogerii - nawet mają swoją stronkę internetową:D
a, że humoru mi dzisiaj brakowało - to nie odmówiłam sobie w trakcie zwiedzania sklepu, mojego ulubieńca czekoladowo - pistacjowego z Farmony, wpadł również do koszyka kokosowy krem do rąk z Ziaji ... a przy wyjściu za szybką ujrzałam całą kolekcję pomadek z Celii. Po krótkiej obserwacji kolekcji pomadko - błyszczyków stwierdziłam, że chyba z 4 wezmę, ale Pani sprzedająca jednak SZCZERZE nie widziała moich warg w kolorze NUDE...czyli 604, 605...jednak widziała mnie w perłowym różu - ja już w tych perłach trochę mniej:D no i stanęło ostatecznie na kolorze 603 ... naturalny róż, wszystkim chyba pasuje:)


Celia - 9,99 zł


kolorek 603 - na zdjęciu trochę "podrasowany"
pięknie pachnie poziomkami :) hah na opakowaniu napisali - apetyczny winogronowy zapach - oj źle ze mną już:) ale 603 to śliczny naturalny kolorek, z lekką błyskiem - fajnie nawilża - to moja pierwsze odczucie! zobaczymy co to będzie dalej...już wiem, ze raczej jej nie zabiorę do pracy - bo widziałam, że tam te testery już połamane były...także będę używać i opisywać!
Miłego wieczoru życzę 
Nudziakowa Stokrotka A.


poniedziałek, 4 marca 2013

zapomniane lutowe dno ...


ech a miało być takie wspaniałe denko! naprawdę się postarałam....luty mogę śmiało nazwać - miesiącem smarowania! zużyłam prawie 3 masła - wiadomo nie były nowe, ale w końcu zaczęłam się regularnie smarować! ale co...tydzień temu wstaję rano, jak zwykle idę do łazienki a tam....BRAK MOJEJ DENKOWEJ TORBY....i nikt się nie chciał przyznać kto ją wyniósł do piwnicy...gdzie już jej też nie było;( chlip...tragedia! moim małym biedroneczkom też się opakowania nie dostaną;(a chciałam sobie już zdjęcia porobić...ale co...jeszcze tydzień jednak lutego był:( no to se porobiłam...

oto co zostało, bo jeszcze nie znalazło się wtedy w torbie:


- Siquens, krem przeciwko niedoskonałościom 30 ml, świetny krem - naprawdę, zauważyłam poprawę mojej cery - nie wyskakują mi żadne nowe niedoskonałości! zazwyczaj nie kupuję tego typu kremów bo po przygodach z vichy, który maksymalnie przesuszył moją skórę, dałam sobie spokój; Ten krem dodatkowo nawilża i wygładza buzię - jest dobry i na noc i na dzień pod makijaż! kupiłam już kolejne opakowanie!
- Alverde, Krem do mycia twarzy z glinką, 100 ml/ok 15 zł - aaaa zielony gęsta konsystencja, pachnąca jak glina:D oczyszczał skórę twarzy, jest dość wydajny, ale jakoś nie spowodował efektu WOW - może coś by tam podziałało, gdybym całą serię tych kosmetyków zakupiła...jednak ten zapach i działanie nie przekonuje mnie na tyle, żeby to zrobić...
- Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu, Be Beauty, 4,49 zł, całkiem przyzwoity płyn do zmywania makijażu! za tę cenę - to nie można się naprawdę przyczepić! fajna, prosta butelka wypełniona przeźroczystym płynem o całkiem miłym zapachu - mój makijaż zmywa, jest dość wydajny, więc na pewno w ramach oszczędności jeszcze go zakupię kiedyś


- Timotei, Odżywka do włosów, wyrazisty kolor, 8 zł/200ml - ostatnio ta firma to mój ulubieniec włosowy - kolejna z serii wykończona odżywka naprawdę mnie zadowalała! heh kolor może moich włosów nie jest bardziej wyraziste ale włosy po jej zastosowaniu są błyszczące, pięknie pachnące, nawilżone - jak dla mnie odżywka -  ideał!
- Adidas, żel pod prysznic SHAPE - 250 ml/5,90 - całkiem przyzwoity że; - idealny na sezon wiosna/lato - niby ma ujędrniać - ekhm...tia...wiadomo! cytrusowy zapach pobudzał do DZIAŁANIA;] był dość wydajny no i za tę cenę z promocji nie mam powodów do narzekania! szkoda, ze te żele w ogóle się nie pienią;( taki widać ich urok.. 

z tego co pamiętam w mojej super torbie były:
- Suflet do ciała słodkie cappucino i tiramusu, Farmona, zestaw 18 zł - och ja jestem uzależniona od kawy, więc był to krem idealny dla mnie! miał cudownie lekką i puszystą konsystencję, szybko się wchłaniał i fajnie całkiem nawilżał! no ale najlepsze oczywiście w nim było to, ze pachniałam jak latte:D naprawdę poprawiał humor i pobudzał do życia...a świetne opakowanie pozwoliło zużyć kosmetyk do samego końca!
- Masło do ciała karmel i cymamon, Tutti Frutti, Farmona, 300 ml, 15 zł, masło z seri gęścioszek:) kupiłam go chyba w lipcu i co jakiś czas miałam na niego "fazę" zapachową, ale denko denkiem - postanowiłam go zużyć! producent pisze, że ma w sobie afrodyzjaki?!;] ma praktyczne opakowanie, całkiem dobrze nawilżał - nie jakoś rewelacyjnie, ale wystarczająco jak dla mnie, najgorsze było to,że zotawiał na skórze lepką warstwę, której nie toleruję;/ ale zapach miał piękny, no ale cóż...szukam dalej idealnego masła::) bez oszukiwania - zużyłam do DNA!
- Peeling czekoladowo - pistacjowy, Farmona, 225 g - 13 zł/ wiadomo, nikomu nie trzeba mówić - mogę używać GARŚCIAMI! jak dla mnie KWC ;] kupię ponownie oczywiście!
- Garnier, Fruit energy, żel do mycia twarzy13 zł / 200 ml - kolejny z tej serii cudnie oczyszczający żel...kupiłam już kolejny! moje oczyszczające uzależnienie:)

skleroza - pełna torba była a ja mam dziurę...w pamięci! cieszę się, że wysmarowałam dwa masła w lutym, wczoraj skończyłam kolejne - to z biedronki, niestety wersja kakaowa do mnie nie przemawia - zużyję na nogi...! muszę się postarać bo w sobotę jedziemy do CZECHHH...a wiecie co to oznacza:D shopping z okazji Dnia Kobiet w Dm...
Pozdrawiam A.

aaaa muszę się Wam pochwalić - wygrałam żel pod prysznic do testowania - CZEKOLADOWY ... od Uli S. http://polowanienacandy.blogspot.com/2013/03/wyniki-marcowej-edycji-testuje-wybieram.html   Bardzo dziękuję!!!