Celię nudzaczkową - każdy z nas MA :)
tia..i dopadłam ja w jednej z Naszych wiejskich drogerii... nie no przesadziłam, właśnie widzę, że to jednak nie wiejski sklep ale wręcz cała - sieć drogerii - nawet mają swoją stronkę internetową:D
tia..i dopadłam ja w jednej z Naszych wiejskich drogerii... nie no przesadziłam, właśnie widzę, że to jednak nie wiejski sklep ale wręcz cała - sieć drogerii - nawet mają swoją stronkę internetową:D
a, że humoru mi dzisiaj brakowało - to nie odmówiłam sobie w trakcie zwiedzania sklepu, mojego ulubieńca czekoladowo - pistacjowego z Farmony, wpadł również do koszyka kokosowy krem do rąk z Ziaji ... a przy wyjściu za szybką ujrzałam całą kolekcję pomadek z Celii. Po krótkiej obserwacji kolekcji pomadko - błyszczyków stwierdziłam, że chyba z 4 wezmę, ale Pani sprzedająca jednak SZCZERZE nie widziała moich warg w kolorze NUDE...czyli 604, 605...jednak widziała mnie w perłowym różu - ja już w tych perłach trochę mniej:D no i stanęło ostatecznie na kolorze 603 ... naturalny róż, wszystkim chyba pasuje:)
Celia - 9,99 zł
kolorek 603 - na zdjęciu trochę "podrasowany"
pięknie pachnie poziomkami :) hah na opakowaniu napisali - apetyczny winogronowy zapach - oj źle ze mną już:) ale 603 to śliczny naturalny kolorek, z lekką błyskiem - fajnie nawilża - to moja pierwsze odczucie! zobaczymy co to będzie dalej...już wiem, ze raczej jej nie zabiorę do pracy - bo widziałam, że tam te testery już połamane były...także będę używać i opisywać!
Miłego wieczoru życzę
Nudziakowa Stokrotka A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz