niedziela, 28 kwietnia 2013

tia, że niby pojechały po sukienkę a wróciły z ...

 no co...na wycieczkę w końcu jadę ;] trzeba było coś na to konto zakupić :) heh ... tak wiem, każda okazja jest dobra - zaśmiejecie się, bo na zdjęciu widać, że taaaaak same potrzebne rzeczy kupiłam....boshe kiedy ja się spakuję?! wyobraźcie sobie, że trochę jednak zaszalałam z tym nadchodzącym tygodniem:) będę umierać, ale co tam...jutro pracujemy tylko we dwie - Pani WICE bierze we wtorek ślub..., jutro jadę z 13 dzieci sama na przedstawienie - wystawiamy BALLADĘ O UPRZEJMYM RYCERZU :) ta dam...więc lajtowo...co tam  7 - 15 + wyjazd = CZYLI jutro nawet podwójny ibuprom MAX nie pomoże :) ale wtorek jest lepszy
6:00 - pobudka - OBOWIĄZKOWE MYCIE WŁOSÓW
7:30 praca......
9:00 hahaha nielegalne czesanie w pracy....
15:00- wyjście z pracy...
16:00 - jedziemy na weselicho...
bawimy się, bawimy się, przysypiamy, bawimy się.....ok 23 30 - powrót do domu...ogólnie wesele jest zaplanowane do 3...:)
wracamy do domu...24:00 - szybki prysznic, DUŻA KAWA i w drogęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę
2:30 zbiórka na przystanku w Katowicach - kierunek Bratysława a potem Wiedeń....
hahaha jak my to przeżyjemy....to będziemy wielkie:D jutro muszę jechać wykupić energy drinyyy w Lidlu:)
ech...najpierw myślałam, ze zaszalałyśmy za bardzo, ale co tam...tyle czasu zmarnowałam już w życiu...a inne wycieczki nam za bardzo nie odpowiadały....

 z tych zakupionych rzeczy najbardziej cieszę się z tego roll -ona z Eveline...naprawdę zapowiada się hit...może i za młoda jestem jeszcze na tę serię, ale od czasu do czasu myślę, że nie zaszkodzi:) a opuchnięte oczy ostatnio zdarzają mi się często:(  ten niby krem BB też fajnie po 2 użyciach wygląda...ale wiadomo, że to za krótki okres czasu :) no a ziaja hit - szampon i odżywka - 6,10 :) i jak tu się nie skusić...ech...
 takie słodkie pojemniczki będą mi jak najbardziej przydatne...coś tam sobie wleje:D heh...
padam...ech...trzymajcie kciuki jutro za moje księżniczki i rycerzy....
bo dzisiaj po odpustowym szaleństwie, mogą jutro mi sprawić malusi zawód:)

Pozdrawiam A.

ps. sukienkę mam, ale nie mam siły jej pokazywać - taki prostaczek czerwony....:) całkiem dobrze w niej wyglądam NAWET...

sobota, 27 kwietnia 2013

TELEGRAM ...

ŻYJĘ. stop. WIECZNIE COŚ UZUPEŁNIAM, PISZĘ, WIECZNIE MAM JAKIEŚ BRAKI W DOKUMENTACH SŁUŻBOWYCH. stop. MAM CORAZ MNIEJ CIERPLIWOŚCI DO MOICH DZIECI. stop. NIE MAM CZASU, ŻEBY SIĘ WYSPAĆ. stop. WCIĄŻ NIE MAM SUKIENKI NA WTORKOWE WESELE. stop. CIĄGLE MAM DEPRESYJNY HUMOR Z POWODU FACETA. stop. ALE POSTANOWIŁAM DŁUŻEJ JUŻ NIE MARNOWAĆ SWOJEGO ŻYCIA. stop. ODLICZAM MINUTY DO 1 MAJA .stop. JUŻ WIEM, ŻE NIE ODPOCZNĘ WTEDY. stop. ALE ZA TO ZOBACZĘ REZYDENCJĘ LETNIĄ  MOJEJ UKOCHANEJ CESARZOWEJ SISSI .. stop... KTO SIĘ ZA MNIE SPAKUJE...?! stop. UCIEKAM ZAARANŻOWANĄ PRZEZ MOJĄ SEKRETARKĘ RANDKĘ W CIEMNO. stop. KOLEŻANKI PONOĆ NIE WYTRZYMAJĄ ZE MNĄ DALEJ W TEJ MOJEJ DEPRESYJI ... stop. CAŁUJĘ - STOKROTKA  A.:)

czwartek, 18 kwietnia 2013

Bielenda +30 .. mój pierwszy przeciwzmarszczkowiec...

W ramach klubu ofeminin dostałam do przetestowania krem Bielendy Esencja Młodości – Nawilżający krem na pierwsze zmarszczki na dzień 30+ - mój pierwszy prawdziwy krem przeciwzmarszczkowyJ  Chociaż nie skończyłam jeszcze 30 stki, to lepiej zapobiegać niż potem żałować, że się czymś anty nie smarowałam. Hmm w sumie sama na pewno nie wybrałabym Bielendy, tym samym nie poznałabym jej no i ostatecznie nie zakochała w tym kremieJ Najpierw przytoczę parę mądrych informacji wypisanych dla nas przez Koncern kosmetyczny.
BIOTECHNOLOGIA CIEKŁOKRYSTALICZNA 7D 30+ to profesjonalna, niezwykle skuteczna linia kosmetyków przeciwzmarszczkowych nowej generacji, która radykalnie zwalcza wszystkie widoczne oznaki starzenia.
Linia powstała w oparciu o najnowsze osiągnięcie współczesnej technologii –bazę ciekłokrystaliczną zbudowaną na wzór i podobieństwo skóry. Inteligentne formuły przeciwstarzeniowe rewelacyjnie walczą z oznakami upływającego czasu aż na 7 płaszczyznach i gwarantują skórze bardzo dojrzałej spektakularne efekty w redukcji zmarszczek, uaktywnienie mocnych procesów naprawczych oraz ekstremalne nawilżenie. Kosmetyki zostały wzbogacone o najsilniejsze składniki przeciwzmarszczkowe, które wnikają głęboko i osiągają maksymalne stężenie w miejscu działania.
Kremy na bazie ciekłokrystalicznej to kremy idealne, zainspirowane naturalną budową skóry. W odróżnieniu od zwykłych kremów ich struktura jest fizjologicznie zgodna ze strukturą skóry, dzięki czemu składniki aktywne mają ułatwioną penetrację w jej głąb i są natychmiast przez nią absorbowane. Struktura kremu na bazie ciekłokrystalicznej zawiera idealnie kompatybilne ze skórą lipidy membranowe, które wspierają jej naturalną barierę lipidową, zapewniają znaczny i długotrwały wzrost nawilżenia skóry oraz kontrolowane, stopniowe uwalnianie substancji aktywnych, dzięki czemu mogą one działać o wiele skuteczniej niż w zwykłych kremach.


Produkt


Spektakularne efekty nawilżające i wygładzające zapewniają innowacyjne składniki o udowodnionej skuteczności przeciwzmarszczkowej, dobrane indywidualnie do potrzeb skóry mieszanej i wrażliwej 30+.
Krem jest bezpieczny dla skóry wrażliwej. 0% parabenów 0% sztucznych barwników 0% oleju parafinowego 0% PEG. Pojemność: 50 ml

Efekt

EFEKT 7D – spektakularne rezultaty działania kremu aż na 7 płaszczyznach:
1. Wyjątkowa poprawa nawilżenia 92%
2. Pierwsze zmarszczki skutecznie zredukowane 83%
3. Cera idealnie matowa przez cały dzień 79%
4. Skóra wyraźnie jędrniejsza i bardziej elastyczna 96%
5. Gładka cera, zmniejszona widoczność porów 88%
6. Złagodzenie podrażnień i zmian trądzikowych 81%
7.Redukcja efektów fotostarzenia 92%
*Test In Vivo przeprowadzony pod nadzorem dermatologów na grupie 25 kobiet przez okres 4 tygodni.

Stosowanie:

Codziennie rano wmasuj krem w oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Krem stanowi doskonałą bazę pod makijaż.

moja opinia:
Krem spełnił moje oczekiwania co do rezultatów wypisanych i producenta i tym samym sprawdził się u mnie ŚWIETNIE! na pewno nie jest to moje ostatnie opakowanie, nie kupiłam kolejnego tylko ze względu na to iż mam inny krem do zużycia:) 
Kremik ma lekką konsystencję, która natychmiast się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej powłoki a delikatny i ładny zapach jest dodatkowym plusem - lubię jednak produkty zapachoweee:) Ma działanie lekko matujące więc tym samym dla mnie jak najbardziej nadaje się pod makijaż. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że moja skóra jest dobrze nawilżona, wygładzona, nawet pojedyńcze niedoskonałości jakoś mnie ominęły... nawet jakoś tak myślę, że twarz zyskała taki blask - nie wiem jak to nazwać, ale naprawdę wygląda dobrze:) można powiedzieć, że pory się zmniejszyły, ale nie jakoś spektakularnie - no wszystkiego mieć nie można:) oczywiście co do zmarszczek moich to na razie nie mogę się wypowiedzieć, za bardzo...bo jednak jako takich jeszcze nie mam oprócz tym pod oczami - moje życiowe SZNITY, którym nie pomaga żaden krem:)
obecnie zakupiłam sobie wersję na NOC i też już jestem zadowolona, wiadomo, że cudów nie zdziałą krem za 18 zł...ale dobre nawilżenie, rozjaśnienie i gładką skórę zapewnia :) za rok pomyślimy...nad czymś bardziej przeciwstarzeniowym....

Pozdrawiam z pustym opakowaniem 


 Stokrotka A.

PS. nauczycielki przedszkola łączę się z Wami w bólu w pisaniu tzw cenzurek .... brrrr....

Czeko, czeko, czekolada ....

 Jednak tylko kobieta drugiej kobiecie umie poprawić humor w pochmurny poranek :)

oto jakie czekoladowe pyszności otrzymałam od Pani Uli S. z bloga http://polowanienacandy.blogspot.com/


oczywiście, Pani Ula chyba oszalała - bo w konkursie wygrałam JEDEN ŻEL orginal source !!!!! a wysłała mi całą czekoladową rodzinkę:)
wie jak ciężko jest kobiecie na diecie:D:D:D heheh jakieś substytuty czekolady wskazane!!!
a to same moje ulubione zapachy...
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

DZIĘKUJE BARDZO PANI ULU ZA TAKI SŁODKI POPRAWIACZ HUMORU !

Pozdrawiam WAS czekoladowo

Stokrotka A.

środa, 3 kwietnia 2013

marcowe dno ...

Dzisiaj nie będę się rozpisywać na temat danych produktów...zima mnie dobija - brak słońca powoduje totalny "tumiwisizm" we wszystkich sferach mojego życia....a pracy w kwietniu przede mną SPORO....oj SPORO...także muszę się sprężać... nie ma czasu na depresję ... 


- Vichy, Pianka oczyszczająca do mycia twarzy, 50 ml - darmowa próbka w zestawie świątecznym - świetna pianka, fajnie oczyszczała twarz, ale produkt pełnowymiarowy za 69 zł... na razie mnie nie kusi :)
- Yves Rocher, Kandyzowane jabłko, 19, 90 zł - 20ml  - słodki zapaszek, w sam raz na okres świąteczny, szybko niestety zapach nie był wyczuwalny, więc taki sobie gadżet:) 
- SiQUENS, Med Expert, Krem przeciwko niedoskonałościom skóry ok 25 zł na allegro - 30 ml  - ostatnio to mój ulubieniec kremowy, kupiłam już 3 opakowanie i jak na razie nie mam zamiaru z niego zrezygnować - muszę wreszcie napisać recenzję!mam nadzieję, ze to dzięki niemu ostatnio żadni nieproszeni goście nie goszczą na mojej twarzy:)


- Cztery pory roku, Masło do ciała mango - pomarańcza, 150 ml / 5,5 zł - kupiłam na promocji z czystej ciekawości - bardzo fajny kremik do ciała, niby można stosować do twarzy ale wiadomo...wolę nie ryzykować:) nie nawilżał jakoś spektakularnie jak perfecta albo TBS, ale masełko nadrabiało pięknym zapachem mi osobiście kojarzącym się z pastą do zębów pomarańczową z dzieciństwa, którą zawsze w przedszkolu podjadaliśmy:) na chwilę czułam dzięki niemu wiosnę w powietrzu....heh...jak będzie okazja to jeszcze je kupię:)
- Ziaja, Intima, 500 ml - 8 zł - wiadomo kocham i nigdy nie zamienię na nic innego:)
- Perfecta Spa, Masło do ciała pomarańcza - wanilia, 8,50/225 ml - lubię bardzo tę serię z Perfecty, niestety szaleją ostatnio z cenami i te ich peelingi za 23 zł już są...ech...ale ostatnio będąc w SuperPharm były za 13 zł i nawet mój brat zauważył - o twój ulubiony peeling:) więc znowu go mam...masło świetnie nawilża, niby jest antycellulitowe, ale jak wiecie na ten temat ciężko się wypowiedzieć:) chociaż zauważyłam, ujędrnienie swojej skóry odkąd dziennie czym się smaruję...więc na pewno się przyczyniło troszeczkę:) czekamy na promocje:)


- Eveline, Slim Extreme 3 D spa, peeling - masaż pod prysznic, 300ml/ok 13 zł - średniak, miałam już lepsze peelingi...ten był za SŁABY dla mnie:)
- Balea, ŻEL pod prysznic mango i wanilia, 200 ml / 39 koron - świetny zapach, ale niesamowicie wysuszał skórę po prysznicu...także tylko zapach....
- Yves Rocher, Żel pomarańcza z Florydy, 200 ml /10 zł -  ech...jak dla mnie szału brak, nie wiem czemu mnie te żele z YR jakoś tak wysuszają...zużyłam do golenia nóg...ale zapach fajny:)
- Nivea, Żel Free Time, 250 ml/8 zł - fajnie kremowy  żelik, świetnie pachniał karambolą ;PP, zostawiał skórę nawilżoną czyli robił to co porządny żel powinien robić:) mówię to ja - żelomaniaczka:D
- Balea, Żel malinowy, 300 ml / 39 koron - ech...mój zapachowy ulubieniec, dobrze, że mam jeszcze 1 na czarną godzinę...naprawdę żele z Balea są warte każdej kasy:) ten w tubce mnie zawiódł ale w tych butelkach KOCHAM....wszyscy w przedszkolu się zachwycali zapachami Kiwi i Mango:) opakowania dzieciom zaniosłam 2 miesiące temu a do dzisiaj je wąchają! super...to opakowanie do nich dołączy:) 

jak widzicie, zużywam swoją kolekcję żelów z powodzeniem:) chyba w marcu kupiłam tylko jeden - więc wychodzę z uzależnienia zakupowego:D ale nic nie mówię...bo wiadomo, że zapachy kuszą...ech...uwielbiam  te wszystkie zapachy...teraz w sumie powoli staję się balsamo - maniaczką, ale kupuję i zużywam - nie mam nadmiaru...

Pozdrawiam Stokrotka A.