czerwiec wiadomo minął pod wpływem detoksu kosmetyczno - zakupowego ... dlatego też, zużycie poszło mi całkiem przyzwoicie...
całaaaaaaaaaaaaaaaa torba ....
same przewidywalne u powtarzające się u mnie produkty...
oczywiście moim numerem 1 jest pianka do golenia a raczej żel zmieniający się w piankę firmy BALEA o zapachu limonkowym :) tak świetnego produktu do golenia nie miałam...super zapach, bardzo wydajny i niedrogi...niestety...niedostępny u nas! ale za sprawą sklepów internetowych...mam już jego brata kokosowego:) heh
Tez zuzylam zel z Mango z balea :D
OdpowiedzUsuńA ta pianka do golenia to tez jest moim numerem jeden juz od roku :)