niedziela, 26 maja 2013

Wspomnienia z Wiednia część 1 :)

W pierwszym dniu zwiedzaliśmy Bratysławę - fryzura "po weselna" ;]


Wiedeń niestety przywitał nas deszczem, więc zdjęcia marniutkie nam wyszły...ale są... 

wiadomo, kto miał najbardziej twarzowy parasol..

dobrze, że MOJA ukochana Sissi nie moknie po śmierci ;PP - moje historyczne zboczenie ;] heh nie będę was zanudzać zdjęciami zabytków;)

wszędzie wieczne remonty, ale wiedeńczycy sprytnie nie zakrywają budynków płachtami z nazwami firm, tylko wymalowaną realną elewacją;]

drugiego dnia się troszeczkę przejaśniło...


i zostałam przyłapana na ...samouwielbieniu :*


ONI BYLI WSZĘDZIE...


małe sukienki Sissi                                  i                                   SISSI - też :)


 aaaaaa ekstaza w Lushu...i moja mina...dlaczego nie zarabiam w EURO?! heh...

Pozdrawiam A.

a dla wszystkich Mam dzisiaj...:









1 komentarz:

  1. Piękne wspomnienia:)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń