niedziela, 25 sierpnia 2013

no i skończyło się rumakowanie...

wróciłam :)
to ostatnie godziny mojego urlopu:) także lato 2013 uważam jak dla mnie za zakończone:)
w sumie to, że wreszcie od XXXX lat wyjechałam na urlop uważam za CUD, więc nie narzekam!
a statystycznie Nasz urlop wyglądał następująco:

walizka - sztuk 1
kosmetyczki - sztuk 2 /zajmujące połowę walizki/
jazda samochodem do Mielna - 12 godzin
fotoradar - zdjęć 1
pokoi zaliczonych w ciągu pobytu - 3 / czyli większość w hotelu EUROPA /
kąpiele w morzu - były
kukurydza gotowana - hmmm chyba 3 kolby:)
plażing i smażing - 2 dni:)
dni deszczowe - większość...
zjedzone gofry - hmmm nie da się tego policzyć jednak...ale loda to w sumie ani jednego nie jadłam;P
godziny spędzone w Haremie - nieokreślina liczba :)
podsumowywując...wakacje uważamy za UDANE :)







muszę się w końcu nauczyć pakować...bo na te dwie kosmetyczki to przydało mi się rzeczy, które zmieściły by się w połowie jednej...ale cóż, życie...KOBIETY...
a jak wy spędziłyście swoje urlopy?!

Pozdrawiam Stokrotka A.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz